🚲 Herbatka, rowery i serce – tak działa Oratorium 60+ w Suwałkach
Wycieczki rowerowe, wspólne wypady do Aquaparku, sprzątanie okolicy i świąteczne zbiórki żywności – a wszystko z uśmiechem i życzliwością. Tak działa wyjątkowy klub seniora „Oratorium 60+” przy parafii pw. Matki Bożej Miłosierdzia w Suwałkach.
Klub tworzy 45 energicznych osób, którymi opiekuje się Mirosław Hartung wraz z proboszczem Markiem Grynem, gospodarzem i zarazem serdecznym przyjacielem seniorów.
📅 Tydzień pełen aktywności
Każdy tydzień w klubie przy ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego 3 jest starannie zaplanowany:
- Środy – sportowe zajęcia ruchowe
- Czwartki – wspólne wyjścia do Aquaparku
- Piątki – zajęcia ekologiczne
- Pozostałe dni – komputer, trening pamięci, spotkania ze specjalistami (psycholog, pielęgniarka)
Do ulubionych zajęć seniorów należą też wyjazdy rowerowe – latem do Krzywego, Bryzgla czy nawet na litewski Wisztyniec, a jesienią… wspólne grzybobranie. Jak mówią z uśmiechem – „czasem wracamy bez grzybów, ale zawsze razem”.
💒 Pomoc i pamięć
Członkowie klubu odwiedzają miejsca pamięci w regionie, porządkują je, zapalają znicze i modlą się za zmarłych. Co roku biorą udział w kweście na rzecz renowacji starych nagrobków na cmentarzu przy ul. Bakałarzewskiej.
Wspierają także potrzebujących – m.in. w czasie świątecznych zbiórek żywności w suwalskich sklepach. Dochód z ręcznie robionych palemek wielkanocnych również przeznaczają na cele charytatywne. W tym roku będzie można ich spotkać już 6 kwietnia w przedsionku kościoła.
☕ Herbatka i kawusia – obowiązkowe punkty programu
Mimo napiętego grafika zawsze jest czas na chwilę rozmowy:
– „Herbatka u Tadka” i „kawusia u Mirusia” to nasza tradycja – mówią klubowicze. Wtedy dzielą się historiami, przemyśleniami i… swoimi talentami.
🎨 Tak jak pan Józef, który rzeźbi i maluje. Jego kolekcja prac religijnych rośnie z roku na rok. Szczególne miejsce zajmują rzeźby ks. Kazimierza Aleksandra Hamerszmita – założyciela parafii 40 lat temu.
💬 – Niech Pani koniecznie wspomni, że to ksiądz Hamerszmit zakładał naszą parafię – przypomina pan Józef na koniec spotkania. I choć niektórzy muszą już biec – na działkę, do lekarza czy po wnuki – w „Oratorium 60+” zawsze ktoś zostaje jeszcze chwilę. Bo najważniejsze jest być razem.
Napisz komentarz
Komentarze