Mocne światło jednej z wystaw zatrzymuje cię na chwilę. To salon ślubny. Młoda dziewczyna o miłej aparycji i blond włosach przegląda się w lustrze, a sprzedawczyni zapewnia ją, że wygląda olśniewająco. Na moment uśmiechasz się, czując ciepło tej chwili. Ktoś pokochał drugą osobę i w niedługim czasie założą rodzinę.
Po chwili uświadamiasz sobie, że „ty” jesteś sam. Żeby zabić niewygodne myśli, przyspieszasz kroku.
Stojąc na światłach, mimowolnie widzisz przyjemną scenę w oknach jednej z kamienic. Rodzina z dziećmi i babcią zasiada do obiadu. W mieszkaniu jest przytulnie i ciepło. Gdy tylko zapala się zielone światło, przyspieszasz, nie mogąc znieść tego widoku.
Stajesz na przystanku tramwajowym, chowając się za wiatą. Po przeciwnej stronie ulicy widzisz witryny sklepowe. Bogato ubrany mężczyzna w ciemnym płaszczu i wypastowanych butach wychodzi, trzymając za rękę młodą dziewczynę. W ich dłoniach dostrzegasz torby z zakupami.
Podjeżdżający tramwaj przecina widok. Wchodzisz do pojazdu, wtapiając się w szary tłum. Wracasz do pustego, skromnego mieszkania, gdzie znowu będziesz sam. Zastanawiasz się, czego tak naprawdę pragniesz i dlaczego inni to mają. Myślisz…
Czego tak naprawdę pragną mężczyźni?
Zostając samemu w pustym, zimnym mieszkaniu, już wiesz, że to nie jest to, czego chciałeś przez całe życie. Odpowiedzi na męskie pragnienia są dość prozaiczne. Choć ilu mężczyzn, tyle odpowiedzi, to po uogólnieniu męskie potrzeby sprowadzają się do kilku aspektów:
• Spokój – pragniemy spokoju w życiu i relacji. Są mężczyźni uzależnieni od adrenaliny, ale chroniczne dążenie do skrajnych wrażeń często wynika z wewnętrznego braku. Większość z nas chce wracać do miejsca, gdzie panuje harmonia i ciepło, a ludzie wzajemnie się wspierają.
• Harmonia i porządek – nawet bałaganiarz chce żyć w estetycznym i przyjemnym otoczeniu. Mężczyźni potrafią dbać o porządek, ale doceniają, gdy kobieta ich w tym wspiera lub organizuje przestrzeń.
• Jedzenie – mężczyźni jedzą więcej i doceniają dobre jedzenie równie mocno jak kobiety. Wielu z nas znakomicie gotuje, ale jednocześnie czujemy ogromną wdzięczność, gdy druga strona okaże miłość poprzez przygotowanie posiłku. Tak samo działa to w drugą stronę.
• Bliskość fizyczna i czułość – można być samotnym w relacji. Bez fizycznej bliskości, seksu, przytuleń i pocałunków relacja traci fundamenty. Nasz popęd seksualny jest ważną częścią życia, a jego brak prowadzi do rozpadu więzi.
• Rozmowa i wspólne aktywności – zauroczenie mija. Kiedy dopamina opada, relacja przechodzi próbę. Mężczyźni potrzebują partnerki, z którą mogą dzielić pasje, rozmowy i zainteresowania.
• Przestrzeń – jesteśmy odrębnymi jednostkami. Mężczyzna potrzebuje własnej przestrzeni, inaczej staje się przewidywalny, nudny i traci swoją męskość. Kobiety również potrzebują przestrzeni i mężczyźni powinni im ją dawać.
Upadek współczesnego mężczyzny
Spokój, czułość, seks, ciepły obiad… Czy to spłycenie męskich potrzeb? Nie. To realne pragnienia, o których nie mówimy ze strachu przed oceną. Co dzieje się, kiedy mężczyzna ukrywa swoje potrzeby, a jego życie biegnie w innym kierunku?
Człowiek, który nigdy nie wrócił do pustego mieszkania, nie wie, jak wygląda cisza, która boli. W młodości są wokół nas ludzie, ale w dorosłości świat potrafi wypchnąć nas na osobną wyspę. Brak bliskości, harmonii i wsparcia prowadzi do:
Agresji
Sfrustrowani walczymy z przedmiotami — ścianami, krzesłami, lustrem. Skaleczone dłonie stają się świadkiem narastającej frustracji. Gdy to nie wystarcza, pojawia się autoagresja, aż w końcu agresja kierowana na innych ludzi. To krzyk rozpaczy, nie siły.
Uzależnień
Cukier, kawa, jedzenie — to także uzależnienia. Pomagają na chwilę zakryć pustkę. W skrajnych przypadkach pojawia się alkohol lub narkotyki.
Desperacji
Upadający mężczyzna desperacko szuka bliskości. Zgadza się na relacje jednostronne, wyczerpujące emocjonalnie i finansowo. Chce być lubiany, kochany — za wszelką cenę.
Depresji
Często bagatelizowana, często źle rozumiana. Prawdziwa depresja odbiera siły, wolę i człowieczeństwo. To najniższy etap upadku.
Jest źle, ale co dalej?
„Gdy nie dostajesz tego, czego chcesz – cierpisz.
Gdy dostajesz to, czego nie chcesz – cierpisz.
Nawet gdy dostajesz dokładnie to, czego chcesz – cierpisz, bo nie możesz zatrzymać tego na zawsze.”
Cytat ten dobrze oddaje nasze zmagania. Co możesz zrobić?
Autorefleksja
Przestań powtarzać, że problem cię nie dotyczy. Usiądź, spójrz w siebie i nazwij to, co boli.
Plan
Musisz wiedzieć, dokąd idziesz. Nie zmienisz życia w tydzień. Potrzebujesz realnej ścieżki, nie iluzji.
Małe kroki i systematyka
Zmiana to proces. Powolny, żmudny, wymagający wytrwałości.
Kontrola
Po czasie oceń, co się zmieniło. Skoryguj kierunek, jeśli trzeba.
Nawet najlepsze zmiany stylu życia nie zastąpią relacji z innymi ludźmi. Mogą jednak otworzyć drzwi do nowych relacji.
Co jeśli to nie wystarczy?
Największym problemem wielu mężczyzn jest duma. Strach przed proszeniem o pomoc. A pomoc jest bliżej, niż myślisz:
• specjalista – psycholog, psychiatra, terapeuta
• telefon zaufania
• grupy wsparcia
• męskie kręgi – bez ocen, rywalizacji, z przestrzenią na szczerość
Moje doświadczenia
Z perspektywy czasu mógłbym powiedzieć, że moje życie to wzorcowa historia. Studia, praca w zawodzie, rodzina, narodziny syna. Amerykański sen w polskim wydaniu — lecz bez szczęśliwego zakończenia.
Zacząłem czuć, że każdy dzień jest taki sam. Znajomi poszli swoją drogą. Z żoną mogłem porozmawiać o wielu rzeczach, ale nie zastąpi mi to kontaktu z innymi ludźmi. Praca zdalna pogłębiała izolację. Czułem się samotny, choć nic złego się nie działo.
Bałem się oceny, więc nikomu o tym nie mówiłem.
Któregoś dnia zapisałem się na spotkanie Męskiego Kręgu. Nie wiedziałem, czego oczekiwać. Spotkałem tam mężczyzn w różnym wieku, z różnymi historiami, ale z podobnymi potrzebami. Chcieli rozmowy, akceptacji i kontaktu.
Chodziłem regularnie. Stopniowo poznawałem ludzi, którzy stali mi się bliscy. Zacząłem trenować sztuki walki. Ktoś namówił mnie, żebym wrócił do pisania — czegoś, co robiłem w dzieciństwie. W efekcie w 2024 roku wydałem pierwszą książkę, a w grudniu 2025 — drugą: „Twarda Ścieżka”.
Wróciłem na właściwą drogę. To nie znaczy, że nie mam wyzwań. Ale dziś nie jestem w nich sam.
Każdy z nas ma swoją drogę. Czasem miękką, czasem bardzo twardą. Ale na końcu każdego tunelu świeci choćby najmniejsze światło.
Radosław Stopka
pisarz literatury obyczajowej i rozwojowej








Napisz komentarz
Komentarze