🚨 Szybka akcja ratunkowa nad Czarną Hańczą! Policjanci ruszyli na pomoc 15-latkowi
W miejscowości Cimochowizna, w pobliżu rzeki Czarna Hańcza, doszło do niebezpiecznej sytuacji. 15-letni uczestnik rajdu rowerowego zjechał z trasy i wpadł w podmokły, zalesiony teren. Nie był w stanie samodzielnie się z niego wydostać. Dzięki sprawnej współpracy policjantów z Oddziału Prewencji z Białegostoku (stacjonujących w Suwałkach) i patrolu wodnego z KMP Suwałki, akcja ratunkowa zakończyła się sukcesem.
🚴♂️ Zjechał z trasy i utknął w bagnie
Nastolatek – Mieszko – podczas rajdu próbował skrócić drogę. Niestety, wjechał w trudno dostępny, bagnisty teren, gdzie zupełnie stracił orientację. Na szczęście miał przy sobie telefon i samodzielnie zadzwonił po pomoc.
- Nie potrzebuję pomocy medycznej, ale nie wiem, gdzie jestem – powiedział funkcjonariuszom.
Policjanci poprosili go o przesłanie lokalizacji GPS. Współrzędne pokazały, że znajduje się w miejscu, do którego nie można dotrzeć radiowozem.
🚔 Policja, łódka i lokalny mieszkaniec
Na miejscu pojawił się lokalny właściciel pola namiotowego, który znał teren. Udzielił cennych informacji i zaoferował łódkę z napędem elektrycznym. Jeden z policjantów wspólnie z mieszkańcem wyruszył wodą w stronę chłopca.
W tym samym czasie dotarł również patrol wodny z suwalskiej policji, który po ustaleniu szczegółów udał się we wskazane miejsce.
🛟 Uratowany i przekazany rodzinie
Chłopak został bezpiecznie odnaleziony i przetransportowany na brzeg, gdzie czekała jego mama. Był cały i zdrowy, choć porządnie wystraszony. Jak sam przyznał, nie docenił trudności terenu i chciał tylko skrócić drogę.
👮♂️ Służby znów stanęły na wysokości zadania
To kolejny przykład na to, jak ważna jest dobra współpraca lokalnych jednostek i szybka reakcja. Gdyby nie telefon, precyzyjna lokalizacja i wsparcie mieszkańca z łodzią, finał mógłby być zupełnie inny.
Napisz komentarz
Komentarze