📜 Przepis, który ożył po latach
Możliwość czasowego użycia prywatnych pojazdów przez wojsko wynika z Ustawy o obronie ojczyzny. Na jej podstawie armia może wskazać konkretny samochód, „zarezerwować” go, a w razie mobilizacji — poprosić właściciela o dostarczenie pojazdu do wyznaczonej jednostki wojskowej.
Co istotne, nie chodzi wyłącznie o terenówki czy SUV-y 4x4. Do rezerwacji nadają się także zwykłe auta osobowe, dostawczaki, a nawet przyczepy.
📈 Czterokrotny wzrost limitów
Rozporządzenie planowane na 2026 rok przewiduje możliwość wykorzystania 192 prywatnych samochodów, 26 przyczep oraz 15 maszyn specjalistycznych. Rok wcześniej limit wynosił jedynie 50 pojazdów.
To niemal czterokrotny wzrost, który zdaniem ekspertów pokazuje, że mechanizm rezerwacji nie jest już tylko martwym przepisem — wręcz przeciwnie, ponownie staje się realnym elementem systemu obrony 🇵🇱.
💰 Wynagrodzenie dla właścicieli
Choć samo pismo może brzmieć groźnie, wojsko zapewnia, że właściciel pojazdu otrzymuje rekompensatę finansową za udostępnienie auta podczas ćwiczeń lub mobilizacji. Sam pojazd może być też objęty wcześniejszą kontrolą stanu technicznego.
🚘 Dlaczego wojsko potrzebuje prywatnych aut?
Ministerstwo Obrony tłumaczy, że w sytuacji kryzysowej liczy się szybkość i dostęp do różnorodnych środków transportu. Prywatne samochody mogą posłużyć m.in. do transportu ludzi, sprzętu czy jako pojazdy pomocnicze podczas ćwiczeń.







Napisz komentarz
Komentarze