– Każdy inny wynik niż wygrana w Suwałkach wywołuje w nas złość i rozgoryczenie – podkreślił trener Wigier, Paweł Cimochowski 😠.
To pierwszy remis Biało-Niebieskich w tym sezonie. Zaskoczenia jednak nie ma – poprzednie starcia z Wikielcem także kończyły się podziałem punktów, a jesienią 2023 kibice również nie zobaczyli żadnej bramki.
– Było to spotkanie na niezłym poziomie, z dużą dawką walki – ocenił szkoleniowiec GKS-u, Mateusz Sobieraj. – To był typowy mecz do pierwszego gola. Kto by trafił, ten zgarnąłby pełną pulę. 1 punkt zdobyty w Suwałkach może nam się bardzo przydać w dłuższej perspektywie 🔥.
Przebieg meczu ⏱️
Już w 11. minucie groźnie uderzał Nagano Shoki, zmuszając Mateusza Taudula do interwencji 🧤. Gra toczyła się falami – raz mocniej naciskali gospodarze, raz goście. Wigry wyszły na boisko bez Bartosza Guzdka, a na prawej stronie defensywy Michała Ozgę zastąpił Mateusz Machała.
W 26. minucie stadion eksplodował z radości po golu Jakuba Kwiatkowskiego, ale sędzia szybko ostudził emocje – spalony ❌. Pierwsza połowa zakończyła się bez bramek, choć okazji nie brakowało.
Po zmianie stron trener Cimochowski wprowadził Guzdka oraz nowego stopera, Patryka Pajnowskiego. Choć Wigry próbowały przejąć inicjatywę, to rywale częściej stwarzali zagrożenie. W 71. i 73. minucie bramkarz Wigier musiał ratować drużynę po mocnych strzałach z rzutów wolnych 🚀.
Najlepsza okazja dla gospodarzy przyszła w 89. minucie – Guzdek miał piłkę „na głowie”, ale uderzył minimalnie nad poprzeczką 🤦♂️. To była ostatnia szansa na trzy punkty.
Podział punktów i plany na przyszłość 📊
Ostatecznie wynik 0:0 wydaje się sprawiedliwy. Trener Wigier nie ukrywał jednak rozczarowania:
– Ten remis trzeba szanować, ale to są dla nas dwa punkty stracone. Mamy nad czym pracować ⚒️.
W następnej kolejce Wigry czeka ciężki wyjazd do Łomży, która będzie chciała szybko odbić się po porażce z liderem z Ząbek. Potem suwalczanie zmierzą się u siebie z wymagającą Legią II Warszawa 🏟️.
Napisz komentarz
Komentarze